Biały nalot / pianka – dlaczego mam to w słoiku?
Aby wydobyć miód ręcznie odsklepiamy ramki oraz używamy tradycyjnej miodarki, która dzięki działaniu siły odśrodkowej wyrzuca miód na ścianki urządzenia. Miód w tym procesie ulega napowietrzeniu. Kolejno spływa on do sit, jest przecedzony, aby pozbyć się wszystkich zanieczyszczeń stałych – jak np. kawałki wosku. W tym etapie zaczyna tworzyć się pianka. Jest to: uciekające powietrze, maleńkie drobinki wosku, pyłku a nawet propolisu, które nadają prawdziwemu, rzemieślniczemu miodowi ten cudowny aromat. W miodach produkowanych na dużą skalę tego nie znajdziecie, gdyż jest on bardzo dokładnie filtrowany. Piana na miodzie pokazuje także, że jest on „żywy”, bioaktywny, prosto z ula, nieprzetworzony.