Witam serdecznie,
przez ostatnie lata sprzedaży zetknąłem się ja, jak i moja żona z bardzo sceptycznym podejściem klientów do młodych pszczelarzy. Na każde pytanie skąd jest miód, zgodnie z prawdą odpowiadałem, że jest to moja pasieka, sam się nią zajmuję od samych podstaw (zajmowanie się pszczołami, leczeniem, rozlewaniem i wirowaniem miodu) do sprzedaży, wiele osób obdarowywało nas szyderczym uśmiechem, pokiwaniem głową z niedowierzaniem lub nawet wybuchem śmiechu.
Staramy się to rozumieć, gdyż jest wielu „pszczelarzy” którzy sprzedają nie swoje produkty, wiele osób może nacięło się na naciągaczy, lub po prostu kupiło bardzo słabej jakości produkt. Jednak w tym poście chciałbym udowodnić, że pszczelarzem faktycznie jestem i żyję z tym fachem od dziecka.
Pszczelarzem był mój dziadek, jest mój tata i wujek. A teraz także ja. Praca pszczelarza jest u nas rodzinna i jak widać przechodzi z pokolenia na pokolenie. Z pracą jestem zaznajomiony już od dziecka. Sam zaczynałem już dość dawno, kiedy tata obdarował mnie 2 ulami 🙂 Uczyłem się pod okiem profesjonalistów. W tej chwili pasiekę prowadzę sam bez niczyjej pomocy. Liczy ona już około 200 rodzin i cały czas staram się ją powiększać. Zbudowałem ją od podstaw własnymi rękami, wkładem finansowym i ciężką pracą. Nie jestem idealny, prowadzę ją jak najlepiej potrafię, wprowadzam coraz lepsze metody, posiłkując się przy tym wieloma książkami i czasopismem „Pszczelarstwo” oraz doświadczeniem pszczelarzy z SPP Polanka. Zawsze mogę też zasięgnąć opinii ze strony rodziny.
Poniżej zamieszczam kilka fotek, gdzie widać jak zbijam ramki, czy kroję węzę pszczelą do uli:
W tej chwili posiadam pasieki rozmieszczone w różnych miejscach. Sam nie posiadam pola, które mógłbym obsiewać w ten sposób aby pozyskiwać różne gatunki miodów, lecz pasiekę przewożę w różne miejsca, gdzie takie pożytki znajdę. Na miód rzepakowy oraz wielokwiatowy pozyskujemy na Żuławach, leśny oraz grykę na Kaszubach w okolicach Bytowa, akacjowy i lipowy na Kociewiu etc. Wszystkie moje ule są pod opieką weterynarii, posiadam numery identyfikacyjne oraz Pasieka Miodolandia jest wpisana do rejestru podmiotów prowadzących działalność w zakresie sprzedaży bezpośredniej. Projekt technologiczny firmy został zatwierdzony przez Lekarza Weterynarii.
Więcej informacji na temat naszej pasieki znajdziecie Państwo TUTAJ.
Witam! Kilka razy zakupiliśmy razem z żoną u pana miód (i dalej będziemy kupować), więc roszczę sobie prawo do zadania pytania 🙂
Skoro miód jest jednym z trzech(?) produktów, które nigdy się nie zepsują to dlaczego bardzo często podaje się na opakowaniu datę przydatności?
Nam pana młody wiek absolutnie nie przeszkadza – wręcz przeciwnie – jesteśmy zachwyceni, że tak młoda osoba kultywuje pszczelarstwo.
Witam,
umieszczenie daty przydatności na wszystkich produktach spożywczych jest wymagane prawem. Na miodzie jest termin: „Najlepiej spożyć przed…” oznacza to minimalną datę przydatności do spożycia, czyli po tej dacie miód dalej może nadawać się do jedzenia pod warunkiem, że będzie przechowywany w odpowiednich warunkach. Po za tym miód już po około roku przechowywania w temp. pokojowej traci wartości pro-zdrowotne, nie oznacza to jednak, że nie nadaje się do spożycia.
Witam,
umieszczenie daty przydatności na wszystkich produktach spożywczych jest wymagane prawem. Na miodzie jest termin: „Najlepiej spożyć przed…” oznacza to minimalną datę przydatności do spożycia, czyli po tej dacie miód dalej może nadawać się do jedzenia pod warunkiem, że będzie przechowywany w odpowiednich warunkach. Po za tym miód już po około roku przechowywania w temp. pokojowej traci wartości pro-zdrowotne, nie oznacza to jednak, że nie nadaje się do spożycia.
Myślę, że podejście ludzi można częściowo logicznie wytłumaczyć. Po prostu nie chce im sie wierzyć, że taka młoda osoba może mieć już dostateczną ilość doświadczenia, by zajmować się pszczelarstwem. Przecież to nie jest ani popularne, ani modne. Ale to tylko chwalić za to się powinno, że młodzi się do tego garną!
Myślę, że podejście ludzi można częściowo logicznie wytłumaczyć. Po prostu nie chce im sie wierzyć, że taka młoda osoba może mieć już dostateczną ilość doświadczenia, by zajmować się pszczelarstwem. Przecież to nie jest ani popularne, ani modne. Ale to tylko chwalić za to się powinno, że młodzi się do tego garną!
Tak, ma Pan rację – ani popularne, ani modne i co najważniejsze – mało przyjemne gdy człowieka obłazi pełno pszczół i gryzie znajdując każdą szparę w ubraniu 🙂 ale to też kwestia przyzwyczajenia 🙂 Najgorsze są początki. Dziękuję bardzo za pochwałę, mam nadzieję, że więcej młodych osób zainteresuje się taką pracą, kilku początkujących poznaliśmy także w trakcie sprzedaży.
Tak, ma Pan rację – ani popularne, ani modne i co najważniejsze – mało przyjemne gdy człowieka obłazi pełno pszczół i gryzie znajdując każdą szparę w ubraniu 🙂 ale to też kwestia przyzwyczajenia 🙂 Najgorsze są początki. Dziękuję bardzo za pochwałę, mam nadzieję, że więcej młodych osób zainteresuje się taką pracą, kilku początkujących poznaliśmy także w trakcie sprzedaży.
Bardzo przydatny artykuł ! Czegoś takiego właśnie szukałem ! Bardzo mi się podoba ten post jak i Twój blog. Aż mogę rzec że czekam na następny post. Ciesze się że coraz więcej ludzi dzieli się swoimi zapiskami ze światem. Swietnie piszesz, mam nadzieje, ze w niedalekiej przyszlosci nie zamierzasz konczyc swojej przygody z blogowaniem, bylaby to naprawdę wielka strata dla polskiego swiatka blogowego.
Bardzo przydatny artykuł ! Czegoś takiego właśnie szukałem ! Bardzo mi się podoba ten post jak i Twój blog. Aż mogę rzec że czekam na następny post. Ciesze się że coraz więcej ludzi dzieli się swoimi zapiskami ze światem. Swietnie piszesz, mam nadzieje, ze w niedalekiej przyszlosci nie zamierzasz konczyc swojej przygody z blogowaniem, bylaby to naprawdę wielka strata dla polskiego swiatka blogowego.
Dziękuję za ciepłe słowa 🙂
Dziękuję za ciepłe słowa 🙂
Ludzie chyba myślą, ze młoda osoba to raczej zajmować się będzie takimi zawodami jak: informatyka, public relations czy innymi „nowoczesnymi”, a nie pszczelarstwem 🙂 Stąd to zdziwienie czy śmiech. Ale proszę się nie przejmować. Ja jeszcze na razie miód mam, ale gdy tylko w słoiczku zacznie panować pustka – zgłoszę się 🙂
Ludzie chyba myślą, ze młoda osoba to raczej zajmować się będzie takimi zawodami jak: informatyka, public relations czy innymi „nowoczesnymi”, a nie pszczelarstwem 🙂 Stąd to zdziwienie czy śmiech. Ale proszę się nie przejmować. Ja jeszcze na razie miód mam, ale gdy tylko w słoiczku zacznie panować pustka – zgłoszę się 🙂
Serdecznie zapraszam!
Serdecznie zapraszam!